Gladiator
Gladiator
Wychodzi na arenę I milknie tłum Gladiator Wychodzi na scenę I cichnie rozmów szum Umięśniony predator Ubrany w przeznaczenie Wie czego chce Dźwiga przeszłości brzemię Przetrwanie wkłada w ręce swe
Wychodzi na arenę I krzyczą o cios Dobywa miecza Marny jego los Kraja i siecze Obcina członki Wtem słyszy ściszony głos:
- Czas przyszedł Twojej z życiem rozłąki. Odziany w mocne skóry Ubrany w boskie kształty Dźwiga z żelaza miecz Setek istnień warty Choć dziś na szczycie walczy Nikt go nie zdoła zgładzić Milczenie twarz mu skrywa Nie sposób się ocalić
Wychodzi na arenę I krzyczą: - Więcej krwi!
- Bogowie dajcie scenę Pełną przyszłych dni.
Toruń 28.10.2025 r.