Kameleon
Kameleon
Pewna Pani przed trzydziestką W okularach Wyszła za mąż Za bankiera w szarych spodniach Szczęścia co nie miara
Na spacery wychodzili Wspólnie jedli podwieczorki Na pogodę marudzili Pranie film we wtorki piątki
Tak mijały dni we dwoje Lata w zgodzie i harmonii Aż Maryla zapomniała Czy chce burz czy melancholii?
Czy co w lustrze widzi z rana Ta garsonka, perły, fale To jest jej, czy już Stefana?
- Czy ja lubię sztywne bale?
Nie pamięta co przed ślubem Jadła w knajpie na kolację Jagnięcina? Kaczka? Burak? Sernik z kawą i pistacje?
Czy seriale o mafiosach Oglądała z tchem zapartym? Czy lubiła tenis, bilard Kawę czarną, zimą narty?
Siedzi w kuchni dziś Maryla Zamyślona Przypomina sobie dawne Ja Zmieniła się w Kameleona
Parząc z rana kawę dla Stefana Sięga po śmietankę, cukier Tosty z jajkiem i banana Zeskrobuje z chałki lukier
Stefan dziwi się okrutnie Patrzy bykiem - suknia w kwiaty? Kameleon błyszczy cudnie Zrzuca dziś nieswoje szaty
Toruń, 24.10.2023 r.