Poczekalnia


Poczekalnia

Jak cenna może być chwila Ten jeden wie Kto ujrzeć może zziębniętego gila Tylko w stuwiekowym śnie

Kto marzy o początku końca Chce ożywić bohaterów niezaczętej historii Pragnie wystawić twarz do słońca Czy wyjdzie z zatęchłej czeluści Morii?

Bogini! Daj mu barwnego motyla Co go uniesie Tam, gdzie nie dosięgnie szpila Posępnej nocy zwanej dniem

Co go posadzi na najwyższej chmurze Na szczyt szklanej góry poniesie w obłoki I zapyta z osobna tych na górze Czemu ma życie całe zwłoki?

W poczekalni spędził całe wieki Nie zaznał miłości, bólu, rozkoszy Zamknął na chwilę zmęczone powieki W niekończącej się chwili swój żywot panoszy

Dzikowo 2.10.2023 r.