Zamyśliła się


Zamyśliła się raz posępnie Patrząca w okno pewna pani Myślała nad tym Ile jej zostało jeszcze Dni Wypełnionych łzami

Patrzyła na przechodniów Idących spiesznie ulicami I zastanawiała się głęboko:

  • Czy nie widzicie Jak ja tu tęsknie za Wami?

Rozpacz zabrała ją w ciemną otchłań Zasłony słońce przysłoniły I już widzieć nie zdołała Jak dzieci wesoło na zewnątrz się bawiły A liście na drzewach pięknie szeleściły

Przykryła kołdrą Wszystkie swoje troski I modliła się zawzięcie By kiedyś los Przywrócił jej kształt boski

Zamyśliła się raz skrycie Patrząca w okno pewna pani Myślała nad baśnią Co ją pisze wieczorami Czy się skończy dobrze? Czy bohatera przykryje łzami?

Toruń 5.08.2024 r.